Strona główna » średniopolszczyzna » O znamionach nad spółgłoskami

O znamionach nad spółgłoskami

Dwa mámy znamiona nad spółgłoskami: iedno nazwané prawém, drugie przyciskiem.

Znamié Prawé, od prawéy ręki, ku lewéy nachylone, i przeto tak nazwané, znaczy miękkość współgłoski, nad którą się pisze. Miękkość czyli delikatność naszych spółgłosek zawisła od miękczącéy samogłoski, i, którá to miękczącá samogłoska, albo się wyraźnie kładzie przy zmiękczonéy, np. wàbi, traci, etc, albo ią zastępuje znamié prawé nad spółgłoską położone np. wàḃ, trać, etc. Kto dobitnie wymawiá spółgłoskę miękką, musi przy niéy wydawać kruciuchné brzmiénié samogłoski i. Przeto dzieciom, a nawet cudzoziemcom nie mogącym z łatwością wymówić miękkiéy spółgłoski, nie zawadzi kázać przy niéy dodawać miękkié i, byle ié kruciuchno wymawiały. Miękczeią wszyſtké spółgłoski, prócz d, ł, r, t, ż, bo téż po nich nigdy się nie pisze i, miękkie, ale y twardé. np. dym, goły, ryba, tykać, żyto. L, z natury swoiéy ieſt miękkié: przeto nie przyimuie znamieniá. Gdy się spółgłoski wymáwiaią miękko, pisze się nad niemi znamié prawé, czy są położone na końcu wyrazu, czy w iego ciągu. np. gołąḃ, dobroć, karḿ, koń, karṕ, wieś, kreẃ, gałąź, ćma, słońce, świéca, prośba, groźba. Jeżeli spółgłoski wymáwiane miękko, maią przy sobie miękczącé, i; nie porzebują nad sobą znamiéniá, iako zastępcy tylko w niebytności miękczącégo i. Nie zachowali tego prawidła dáwni Pisarze, nie mieli teoretycznéy Pisowni. Z téy przyczyny nie kładzie się znamié prawé nad g, h, k, x. bo zawsze przy miękkiém wymáwianiu maią i po sobie; np. drogi, hidra, wielki, kiedy, xiądz.

Miękkiéy spółgłoski F. f. nigdzie w dáwnych pismach nie znáyduiemy ze znamiéniem, bo téż żadén wyráz nie kończy się na f, który by w drugim przypádku przybiérał i, ale má proſté a, lub u. np, Gráf, tráf, Grafa, trafu. Słowo tylko trafić ze swoiemi złożonémi má w trybie rozkazującym f, miękkie: tráḟ, potraḟ, utraḟ, ale to f, trudno u góry akcentować dla długości figury: możná tedy kłaśdź znamié na prawym boku.

To o końcowych spółgłoskach: dalszé od końcá tak się mają:
ć, przed b, m, w, np. młoćba, ćmić, ćwiek.
ḿ, ———————————————-
ń, przed c, cz, sk, np. słońce, tańcé, tańczyć, pański.
ṕ, ———————————————–
ś, przed b, ci, l, mi, ni, pi, wi, np. prośba, ścieśnić, ślina, śmiały, śniég, śpiég, świt.
ẃ, ———————————————–
ź, przed b, c, n, np. prośba, gryźć, káźń, przyiaźń.

Prawidła

1. W imionach przybiérających w drugim przypádku samogłoskę miękką, i, pisze się ostatniá spółgłoska miękká.

2. W słowach maiących w trybie oznaymuiącym trzecią osobę liczby poiedynczéy zakończoną na i, lub ie, przez, e, otwarté, pisze się w trybie rozkazuiącym spółgłoska miękká, ta która była przed i lub ie położona w trybie oznaymuiącym. np. robi, róḃ, robimy, robicie: traci, traćmy, traćcie, tráfi, tráḟ, tráfmy, traficie: łámie, łàḿ, łáḿmy, łàḿcie: broni, broń, brońmy, brońcie: łapie łaṕ, łaṕmy, łaṕcie: prosi, proś, prośmy, proście: mówi, móẃ, móẃmy, móẃcie: grozi, groź, groźmy, groźcie: Słowa zaś kończącé się w trybie oznaymuiącym na é,’ ścieśnioné, np, ié, wié, powié, etc. maią w trybie rozkazuiącym głóskę twardą, iédz, wièdz, powiédz.

3. Gdy spółgłoska spaia się w miękkim i, nie powinna mieć nad sobą znamiéniá np. robi, płaci, kàrmi, goni, łapie, prosi, grozi.

Za „Grammatyka języka polskiégo„, Onufry Kopczyński, Warszawa 1817, s. 258-260.

13 komentarzy do “O znamionach nad spółgłoskami

    • Nie wydaje mi się ażeby gdzieś stało też „pając” więc końcówka może być „chwilową wariacją” tamtych czasów powiązaną, być może, z pozostałością zasady „sylaby” otwartej http://pl.wikipedia.org/wiki/Zasada_sylaby_otwartej. Bo jeżeli Słowacki mówił „męka” i „męki” a teraz mówimy „pająk” i „pająki” to tak wydaje się być poprawnie. Z drugiej strony jednak pisarze, by nadać swoim słowom powagi, pisali „dokumenta” zamiast „dokumenty” w ogóle nie zdając sobie sprawy, lub nie czując tego, że „dokumenta” to liczba podwójna a nie mnoga. Więc może to coś w tym smaku.

  1. AHA.
    Ok, ale czy przyznasz, że to może być przykład na np. tzw. kentumizację, jeśli się np. odrzuci „ars poetica” autora tekstu, a weźmie suchy/atestowany zapis, jako „literę prawa”?

    • Przydałoby się więcej takich przykładów najpierw. W żadnym wypadku nie można uznawać pism „poetyckich” za jakieś wzory jak robią to „gramatycy profesjonalni” dla jichż wystarczy, że Mickiewicz tak pisał. Pierwszeństwo ma mowa ludu bo tylko ona jest żywa i prawdziwa.

      • Zgoda, mi jedynie chodzi o prawdziwość działania zasady lub o jej fałszywość, o nic więcej…

  2. A co z hinduskim CAKRA/CZAKRA i polskim KÓŁKO?
    Czy to jest tzw. kentumizacja słowiańskiej wersji, czy… tzw. satemizacja wersji hinduskiej? Kto od kogo to słowo zapożyczył, wg Ciebie i dlaczego?

      • No nie, podobieństw jest wiele, tyle że to wszystko świadczy o zachowanej ciągłości j. słowiańskiego, nawet to odtworzone oficjalne *kwekwlo” świadczy na korzyść j. słowiańskiego, no bo KOŁO/KÓŁKO, to jest rdzeń tzw. kentum, co to niby pierwsze miało być przed tzw. satem… jak w CAKRA/CZAKRA…

        Na to zwyczajnie wychodzi, jak tu by nie kombinować, jak koń pod górę… hehehe…

    • „Satem” i „kentum” to umowny podział. Słowo „gród” jest „kentum”. Jego brzmienie „satem” to „zord”, pokrewne z „żerdź”. Dalej mamy słowo „krew” gdzie w „satem” brzmiałoby „czrew”, ale było zbyt podobne do „czerw” czyli „czerwień” więc przyrodnie „skentumizowało” się. Widzisz teraz możliwość odrzucenia brzmień „kentum”? Niestety byłoby ciężko. To, że „kentumizacja” istnieje to prawidło, ale nie wydaje się, żeby to zachodziło teraz gdy świadomość językowa jest wyższa.
      Uznawanie „kentum” za wcześniejsze „satem” jest dość dziwne. Dlaczego więc łacińskie „color” pisze się przez „c” a nie „k”? „Kentum” jest bardziej „barbarzyńskie” w wymowie, więc wydaje się być pierwotniejsze, ale to zachodnia mowa odłączyła się od wschodniej tworząc swoje wsteczne „kentum”. Patrząc na „kentum” jako wymowę uwstecznioną, można jedynie uznać ja za czkawkę z przeszłości gdy garło ludskie nie było tak rozwinięte jak teraz.

      • MıgvnS
        13 Styczeń 2015 o 9:21 pm |
        Przydałoby się więcej takich przykładów najpierw.(…)

        Prosze bardzo:

        PoLSKa – rdzeń tzw. satem/kentum
        PoLaCy – rdzeń tzw. satem

        P.S.
        Wyciągniesz kiedyś moje komentarze ze swojego śmietnika?

      • A i jeszcze coś.

        PoLaCy – PaLiaKi (Po-LaC/H/Ki) – jest to dokładnie to samo co pający – pająki… nie sądzisz?

  3. (…)
    To o końcowych spółgłoskach: dalszé od końcá tak się mają:
    ć, przed b, m, w, np. młoćba, ćmić, ćwiek.
    (…)

    O i proszę kolejne miłe przykłady, same pchają się pod rękę!

    Uważam, że powyżej znajduje się dowód na potwierdzenie starszeństwa dźwięku, zapisywanego obecnie w postaci znaku – T, nad dźwiękiem, zapisywanym jako C, jak i dodatkowo poniżej podaję przykłady na występowanie OBU(DWÓCH) rdzeni tzw. satem i kentum.

    ML – MLT – MiLT
    MŁ(o)T – MŁ(o)T- MŁ(T) – MŁTB – MŁ(o)TB(a)

    MŁoT – MŁoTT – młócić – bezokolicznik gdzie T, występuje zamiast Ć.
    Patrz np. w tzw. j. słowackim HRST/ka – mała garsT!!!
    Wg mnie to jest dowodem, na starszeństwo form z T, także bezokoliczników bo np. MŁoT jest młotem (jeszcze jako kamień – KM(N), a tu tzw. epoka kamienna kłania się nisko!

    KM
    KMN/KMŃ – K/HaMMeR/KaMeR/KaMeN),
    a inny KMN – CEP, zaCEPiony, którym MŁoTiŁ MŁoTaR, (a nie CePR/CePiaR jest wcześniejsze nić MŁóCKa, bo MŁoĆBa atestowana w 1817r, co najmniej!

    TM – ĆM – ĆMa
    TMT – ĆMĆ

    TWK – ĆWK – ĆWieK

    Ale tu mamy raczej do czynienia z KWK/T, jak
    KWiaT/Ćwiek – bo ćwiek wygląda jak kwiat(ek)

    Pomijając, że inne rdzenie cały czas są ciągle w użyciu, jak
    CWK/T lub SWK/T ĆWieK/CWieT/Ć, ŚWiT/ŚWiaT

    P.S.
    MLK – ML(e)K(o), to rdzeń tzw. kentum. Dlaczego w j. słowiańskim/polskim występuje i rdzeń tzw. satem – MLeCzNy?

    DT – DJT
    DJT – D(oi)JT – DoiJĆ

    DĆ – DoĆ(KA) MŁoaDośĆ Moja ŁaDośĆ Moja ŁaDna o
    DoTieRej, DoHTaR – dojarka i córka w sanskrycie, a córka po rosyjsku.

    A i jeszcze wrócę do PAJęCzyNy i PaJęCzyCy i PaJąKa, czyli co, mamy tu przykład na występowanie w j. słowiańskim/polskim OBU rdzenie tzw. satem i kentum jednocześnie?

    A no i jeszcze mamy KWiK/ KWiCzeĆ no i KWiT/KwiTować, jak i KWiTNąĆ, jak i WiĆ/WiTKa jak i WiKLiNa, jak i WiLK i WiLCy i WiLKi…
    jak i WiLCzór i SzCzóR…i KSzaCzeK/KSzaCzaSTy…

    PZDRWM
    R.A.

Dodaj odpowiedź do MıgvnS Anuluj pisanie odpowiedzi